1 lutego 2014

Rozdział 8 "Pokażę Ci prawdziwe życie"

Rozdział zawiera treści, które mogą urazić niektórych czytelników.  

"  Woda dawała ulgę mojemu ciału i przywracała Mu świeżość. Prysznic mnie delikatnie obmywał. Totalnie zapomniałam o reszcie świata. Zamknęłam oczy i zatopiłam swoje myśli w wyobrażeniach o tym co mogło by się stać, gdybym nie kazała Louis'owi przestać. Chciałabym Go poczuć w sobie, albo chociaż Go przytulić. Wyobrażałam sobie jak Louis sprawia mi przyjemności w łóżku. Moje brudne myśli mnie przerażały. 
  Nagle poczułam coś dużego i ciepłego na moich biodrach... "
   Momentalnie się obróciłam. Zamarłam. Nie wiedziałam co mam zrobić. Byłam cholernie zawstydzona i zdenerwowana. Nie chciałam nikomu pokazywać swojego ciała. Nikt nie widział mnie nago. Nikt. Moje policzki oblał rumieniec. Zakryłam rękoma piersi, a uda złączyłam tak, aby nie widział za dużo.. Moment.. On już zobaczył za dużo. Kurwa, był taki idealny. Jego mokre juz włosy zgarnął dłonia do tyłu, co wyglądało tak seksownie. Nie wiem czemu, ale cofałam się. Dotknęłam plecami ściany. Jego dłonie nadal były na moich biodrach. 
- Nie odsuwaj się. - powiedział po czym sie zbliżył do mnie. - Jesteś taka piękna. - obiema dłońmi zjechał na moje pośladki i zaczął je delikatnie masować. Sprawiało mi to przyjemność, a podniecenie rosło z każdą sekundą. - Nie zakrywaj piersi. - nie zareagowałam na Jego głos. Nagle poczułam na jak zabiera dłonie z moich pośladków. Szczerze to nie podobało się to, że przestał pieścić moje pośladki. W pewnym momencie poczułam Jego dłonie na moich nadgarstkach. Czułam jak zsuwa moje ręce z piersi. Moje ręce wisiały wzdłuż ciała. Byłam tak bardzo zawstydzona, bałam się Jego reakcji gdy ujrzy moje ciało w stu procentach. Jego wzrok zatrzymał się na moich piersiach. Uśmiechnął się zadziornie. Powoli położył jedną dłoń na mojej piersi i bardzo delikatnie ją ściskał. Tak delikatnie, jakby sie bał, że coś mi zrobi.. Był tak bardzo ostrożny. Nie znałam Go od tej strony. Jego dłoń delikatnie muskała skórę moich piersi, zahaczając o sutek. Po chwili drugą dłonią pieścił drugą piersi. Sprawiał mi taką ogromną przyjemność jak nikt inny nie potrafił tego zrobić.
 - Louis... - szepnęłam. 
- Podoba Ci się? - spytał seksownym tonem.
 - Mhm.. - mruknęłam w pozytywnej odpowiedzi. W pewnym momencie poczułam coś pomiędzy moimi udami. To 'coś' próbowało je rozsunąć. Spojrzałam w dół i dostrzegłam Jego dłoń pomiędzy moimi udami. W oczy rzucił mi się także Jego pokaźnych rozmiarów penis. Podniosłam wzrok, a w mgnieniu oka moje uda były rozsunięte. Zbliżył sie do mnie, a ja poczułam na podbrzuszu Jego męskość. Czułam, że jest duży i będzie problem pomiędzy mną, a Nim w czasie stosunku.. Cholera, Eve, ogarnij się! Nie będzie seksu! Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk strzelania kości. Popatrzałam na źródło, którym okazał sie być Louis, który klęczał przede Mną na jednym kolanie. Pewnie kości w nogach Mu strzeliły. Patrzał na mnie z dołu pytająco, w odpowiedzi kiwnęłam lekko głową na 'tak'. Od razu wziął sie za to, co chciał zrobić. Opuszkami palców delikatnie pieścił wargi, które znajdowały się, tuż przy centrum mojej vaginy. Przeszyły mnie dreszcze, a nagle poczułam jak coś rozsuwa moje wargi, które przed chwilą były delikatnie pieszczone. Wiedziałam, że w tej chwili zobaczył mnie już całą, w stu procentach.
- Jesteś taka idealna.. - powiedział, a Jego język znalazł się w mojej vaginie. Czułam jak penetruje moje wnętrze. Podniecenie wypełniało mnie całą. Czułam taką ogromną ochotę na Niego.Sprawnie poruszał językiem, co wprawiało mnie w obłęd. Potrafił mi sprawić taka przyjemność.. Kurwa. On jest zajebisty. Egh.. Eve ogarnij sie. On jest gangsterem, czy chuj wie kim. Jeszcze Cię zgwałci i będziesz miała.. W pewnym momencie czułam jak Jego język wychodzi ze mnie. Nagle poczułam jak coś wsuwa się we mnie. Po kształcie, byłam pewna, że to Jego palec. Wzdrygnęłam się, wcześniej nie doświadczałam czegoś takiego. 
- Cholera, ale jesteś ciasna... - Dołożył drugi palec, na co ja cicho jęknęłam i się wzdrygnęłam. Nigdy nie uprawiałam seksu, więc to było dla mnie nowe doświadczenie. Wkładał i wyciągał swoje palce, sprawiając mi ból i przyjemność, aczkolwiek to ból był bardziej wyczuwalny, a nie przyjemność. Zauważył, iż sie wzdrygnęłam, że czułam pewnego rodzaju stres. Popatrzał na mnie z dołu i powoli, bardzo ostrożnie wyciągnął ze mnie swoje palce. Wstał. Popatrzał mi w oczy i położył dłonie na moich biodrach. 
- Nigdy tego nie robiłaś? - spytał delikatnie.
- N..Nie.. - odpowiedziałam cicho.
- Spokojnie. - za pośladki podniósł mnie do góry, a po chwili wpił się w moje usta. Czułam smak samej siebie, a raczej, swoich płynów. Nie całował mnie tak drapieżnie, jak miał  w zwyczaju, ten pocałunek był delikatny. Podobało mi się to.
~*~
  Usiadłam na łóżku owinięta samym ręcznikiem, rozczesywałam swoje włosy, które przed chwilą wysuszyłam. Dziwnie się czułam po tym co przed chwilą się wydarzyło. Jego usta przy mojej vaginie, Jego dłonie na moich piersiach. Cholera.. Dobra, Eve, Ty Go znasz kilka tygodni, a już prawie z Nim w łóżku wylądowałaś.. Ogarnij się.  Tak nie może być. To co między Nami jest musi się skończyć. Szybko zdjęłam ręcznik z ciała i założyłam czarną, koronkową bieliznę. Stanęłam przed łóżkiem z telefonem w ręku i wysyłałam koleżance sms. Nagle poczułam na szyi czyiś gorący oddech, a na biodrach duże, silne dłonie, a na plecach czująś skórę. Czyli był bez koszulki, kurwa, będzie trudniej.. Czemu On tak na mnie działa?
- Louis.. - szepnęłam Jego imię. - To nie powinno się wydarzyć.
- Shhh... Jesteś moja, nie pozbędziesz się mnie.
- Znamy się tak krótko.. - powiedziałam, i położyłam telefon na łóżku.
- Znamy się wystaczająco długo. - szepnął mi na ucho.
- Właśnie nie. To co sie przed chwila wydarzyło nie powinno mieć miejsca. Powinniśmy zapomnieć. - powiedziałam i odwróciłam się do Niego przodem. Patrzeliśmy sobie w oczy, a On mocno przyciskał mnie do siebie, abym poczuła bezpieczeństwo i to pewne, tajemnicze uczucie.
- Nie chcę zapomnieć.. Jesteś moja. Nie zniosę myśli, że ktoś inny może posiadać Twoje serce. Jesteś jedyna w swoim rodzaju. - zrobił krótką przerwę. - Ze Mną będziesz szczęśliwa. Pokażę Ci prawdziwe życie. - powiedział i mnie przytulił.
- Kim ja dla Ciebie jestem? 

--------
 Wszystkiego najlepszego Harry, staruszku. ^___^ XD
#HappyBirthdayHarryFromPoland 
 

6 komentarzy:

  1. O boże to jest świetne!! czekam na nexta! rozwiń jakos nieźle akcje, aby sie działo coś wiecej, oczywiscie nie mowie, ze teraz nic sie nie dzieje. Twoj blog jest taki wspaniały, i nie, nie pisze tego na każdym blogu. Kontynuuj pisanie <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo i tak na marginesie.. Nie słuchaj mnie, ale moim zdaniem Lou jest ''zbyt łagodny xd''

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne <3
    czaekam na next ;**
    Zajrzyj do mnie:
    http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
    http://nig-d-y.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje!
    Zostałaś nominowana do Liebster Award więcej informacji znajdziesz tu:
    http://through-the-dark-opowiadanie.blogspot.com/2014/02/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieźle :3 świetnie piszesz

    OdpowiedzUsuń