13 stycznia 2014

Rozdział 5 "Jesteś niezwykła"

 - Co Ty tu robisz? - rzuciłam, gdy się obróciłam, a Jego oczy spotkały moje.
- Idę za Tobą, skarbie. - uśmiechnął się zadziornie. Jest taki przystojny, zagadkowy, idealny, aczkolwiek w pewnym sensie irytujący.
- Nie wiesz gdzie idę. - powiedziałam, na co On się zaśmiał.
- Wiem, idziesz do mojego domu. - zaznaczył przedostatnie słowo. Przeraziło mnie to.. Niby Go znałam, a jednak nie wiedziałam do czego jest zdolny.
- Nie, idę do swojego domu. - także zaznaczyłam przedostatnie słowo.
- Mój dom to Twój dom, kochanie. - oznajmił i przybliżył sie do mnie tak, że stykaliśmy sie ciałami. Patrzał mi w oczy, tak samo jak ja wlepiałam wzrok w Jego błękitne źrenice.
- Przestań.. - szepnęłam taka by usłyszał.
- Co mam przestać.?
- Dobrze wiesz co. - wycedziłam przez zęby i odeszłam, a tuż za sobą w dalszym ciągu słyszałam Jego kroki. - Zostaw mnie. - powiedziałam.
- Nie ma mowy, ślicznotko. - usłyszałam idealny głos Louis'a. Przyśpieszyłam kroki, a już po chwili nie słyszałam innych kroków, oprócz swoich. Odwróciłam sie. Nikogo za mną nie ma.
~*~
 - Nie wiedziałam, że dasz mi tak po prostu odejść. - powiedziałam, gdy poczułam Jego dłonie na swoich biodrach. Wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy, a chłód obejmował moje nogi i ramiona.Oparłam się dłońmi o barierkę balkonową. Dziwne.. Tydzień temu pozwolił mi tak po prostu odejść.. Nie podobne do Niego.
- To był jedyny raz. Jeśli ta sytuacja się powtórzy... - ściszył ton i szepnął mi na ucho. - nie będzie tak łatwo.
- Irytujesz mnie. - wycedziłam.
- Ty mnie także. - powiedział poważnym tonem.
- To mnie zostaw.
- Nie mogę. - na te słowa odwróciłam się w Jego stronę.
- Jak to 'nie możesz' ? - spytałam zaciekawiona.
- Jesteś niezwykła. - szepnął mi na ucho.
- To nie odpowiedź.
- To była odpowiedź. Jesteś niezwykła, jesteś moja, jesteś idealna. - powiedział po czym zbliżył się do mnie. Czułam oddech Louis'a na swoim policzku. Przymknęłam oczy. To była dziwne, ale cudowne. Zbliżyłam się bardziej do Niego, a Nasze usta natychmiast się złączyły. Całował tak perfekcyjnie. Penetrował językiem wnętrze moich ust. Wiedział co robi, a robił to wspaniale. Jego wargi tak namiętnie na mnie napierały. Traciliśmy oddech, a ja wplątywałam palce w Jego włosy, a On zaciskał swoje dłonie na moich pośladkach.
Gdy Nasze usta się ze sobą rozstały, nie mogłam uwierzyć w to co się przed chwilą wydarzyło.
- Idealnie.. - szepnął mi na ucho, a ja trwałam w szoku. Przecież znam Go niecały miesiąc, a już Go całuję. Nie powinna byłam to robić. - Masz takie seksowne usta.. - oznajmił i się do mnei niegrzecznie uśmiechnął.
- Wyjdź z Mojego domu. - powiedziałam pewna siebie.
- To nie jest Twój dom. To Nasz dom. - musnął ustami mój policzek. - Miłego wieczoru, Eve. - powiedział i wyszedł.

4 komentarze:

  1. O jezu! Louis pocałował Eve loijoinyiuguhn *.* Dzieje sie! Ale masz wspaniały talent, na serio. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały ! Czekam na kolejne części <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekhem... :) Wyjde na wredną, ale trudno... piszesz naprawde dobrze... ale musisz bardziej rozwinąć sytuacje.... (wiesz chyba o co mi chodzi) i kończyć rozdziały bardziec ciekawie, to musi byc coś co da czytelnikom dużo do myślenia, co będzie dalej... (np. I wtedy w drzwiach stanął ktos, na kogo widok nie byłam przejęta, a był to oczywiśnie nie kto inny jak...) Uwierz mi znam się na tym kiedyś prowadziałam z koleżanką kilka naprawde dobrych blogów... jednym słowem wymiatałysmy lecz wystąpiły pewne kompikacje, w których postanowiłam nie pisac dalej.. (wiem nudze cię). Naprawde piszesz.. wspaniale. Widać, że masz spory talent, ale musisz sie nauczyć tego i owego :D
    PS. Wiem co pewnie sb o mn pomyślisz: ,, Co za głupia suka...! Chuj ją to obchodzi jak ja pisze, jak ci sie nie podoba to na chuj czytasz..." No cóż ale taka juz ze mnie jest głupia suka... A i bym zapomniała, nie komentuje rozdziałów. Chyba, że mam cos ważnego do przekazania, ale wiedz i bądź pewna, że czytam każdy rozdział... Pozdro 600/Kaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. Dziekuję Ci bardzo bardzo za taką szczerą opinię. Nie, nie uważam Cię za głupią sukę. Uważam Cię - na pierwszy rzut oka - na szczerą i miłą osobę. Skorzystam z rady którą mi napisalaś. Jest ona dla mnie niezwykle ważna. Chciałabym aby moje rozdziały były ciekawe i intersujące. Ponownie dziękuję za ten komentarz. :).
      Btw Louis nie jest zbyt łagodny, bo to dopiero początek. Potem będzie się działo więcej, co na pewno Cię zainteresuje. :)) x

      Usuń